Joe Black
Dołączył: 07 Wrz 2007 Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 11:05, 07 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Jestem stałym bywalcem oficjalnego forum Dody i muszę oddać Wam teraz rację. Po tym, co czytam ostatnio na oficjalce widzę, że mieliście dużo racji zakładając to forum... niestety. Całą sytuację bardzo trafnie ujęła fanka Dody - scmegan (mam nadzieję, że się nie obrazi, że ją tu przytoczę)
Cytat: | "NO wlasnie, swoim postem doda utwierdzila mnie w tym jak bardzo szanuje wszystkich wokolo. Gdzie ja kurwa jestem, na forum PIs'u?? To znaczy, ze doda jak kaczynski ma prawo robic co chce i pluc na kogo chce a jak ktos cos powie w odwecie to automatycznie zostanie znienawidzony, zniszczony i ocenzurowany??? (...) Jak doda jest taka kurwa mądra i leje na mnie cieplym moczem niech mi to powie osobiscie, przestane sobie zawracac jej osoba dupe. Z mila checia podam moj nr telefonu.
A co do tego calego karaoke czyli inaczej publishingu, to cala ta sprawa jest poprostu uwlaczajaca. Nie chce mi sie znowu przytaczac zapowiedzi dody, ktora obiecala nam plyte ORGINALNA i jedyna w swoim rodzaju. No tak SZczegolnie ORGINALNOSCIA wieje na kilometr. Jak bym chciala sluchac karaoke to poszla bym sobie do baru...
DODA: Mowisz, ze nie chcialas szukac kompozycji z polski ani angazowac tomexa, zastanawiam sie wiec na czym polega twoj caly fenomen???
Artystka na twoim poziomie o twoim IQ intelekcie i talencie nie powinna wzorowac sie na nikim, kompozycje powinnas tworzyc sama. Czerpac kazde slowo i kazda melodie z wlasnego serca, glowy, ze swiata. Sama mowilas ze nigdy na nikim sie nie wzorowalas, bo jestes jedyna w swoim rodzaju. Wiec o co do cholery chodzi z tym publishingiem. Rozumiem jedna piosenke, ale nie pol plyty!!
Mowisz, ze chcialas plyte wydac szybko??? wiesz co?? wierny fan poczekal by jeszcze jeden rok, nawet 10 lat. Od 1993 do 1997 ja i cale rzesze fanow czekalismy wiernie na nowy album Depeche mode, wydali Ultre, ktora byla niesamowita. Nikt ich nie opuscil a " Madison square garden" w NYC ( jesli wogole wiesz co to jest) byl wypelniony po brzegi, bilety wyprzedane miesiac wczesniej, bez mozliwosci rezerwacji. Pomimo ze lejesz na mnie i masz mnie gleboko w dupie, Zycze ci z calego serca aby kiedys i tobie sie to przytrafilo, abys miala takich fanow i osiagnela taki sukces.
Swoim postepowaniem oraz swoim postem, utwierdzilas mnie tylko w przekonaniu ze caly polski szol kurwa business to nic tylko KASA< KASA, KASA. Balas sie, ze rozglos wokol ciebie przycichnie, chwytalas sie byle czego i byle jak najszybciej. wazne zeby bylo glosno, kolorowo, plastikowo i bogato. Dorobilas sie???? gratulacje, teraz mozesz nas miec w dupie...
Nie jest mi dane tobie doradzac, bo jestem tylko scmegan z forum ale...Przy kolejnym krazku wez sobie przyklad z gwiazd typu Amy winehouse, curt cobain,freddie mercury czy nawet oszoloma merlina mansona ( ktory podobnie do ciebie tworzy swoj wizerunek na skandalu) z ta roznica, ze oni nie potrzebuja publishingow po to aby wydac albumy ponadczasowe, ktorych nigdy sie nie zapomina, o ktorych zawsze sie bedzie mowilo i na dzwiek ktorych dostaje sie gesiej skorki. Amy winehouse ( ktora podobno jestes zafascynowana) czerpie inspiracje ogladajac girls bandy z lat 50-tych, nie kopiuje ich jak ksero, inspiruje sie nimi. Nie jest ani piekna, nie ma plastikowych cyckow, rozowej mini i nie ma chmaskich odzywek. Rowniez nie leje na swoich fanow. Blyskawiczny sukces osiagnela TYLKO i wylacznie SWOJA tworczoscia ,niesamowitoscia i niczym innym bo nic innego oprocz muzyki nie mogla na zaoferowac.
Mieszkasz w Polsce wiec moze nie wiesz ale w usa fenomen pameli anderson i jej ex meza tommiego juz dawno wymarl, nikt juz nie jara sie wytatuowanymi, cycatymi blondynami z bad boysami przy boku., to bylo modne w latach 90 tych. Ludzie maja juz dosc plastiku , teraz w usa stawia sie na talent. Tak moze to dziwne bo to jest kraj tepakow ale sytuacja zaczyna sie odwaracac. amerykanie chca DOBrej muzki a nie laleczek do ktorych muzyka jest tylko dodatkiem.
Jesli w dalszym ciagu chcesz robic swiatowa kariere, wez sobei moje slowa do serca." |
|
|