Kate
Dołączył: 08 Paź 2007 Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:01, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
K. Korwin-Piotrowska: 'Doda robi z siebie totalną idiotkę'
#1
Cytat: | "Robi z siebie modelową, a co najgorsze, pozbawioną poczucia humoru na własny temat, totalną idiotkę" |
Cytat: | W nim, to znaczy w jury, była Doda i na tym można zakończyć relację i ocenę. Bowiem Doda dała z siebie wszystko. Ze wszystkimi tego konsekwencjami. Było na ostro. Był specjalny tron, bynajmniej nie toaletowy, było zdjęcie w różowej ramce i różowy wachlarz, bo jak to na lodowisku gorąco przecież było jak w piekle. Poza tym były odzywki. I słynny śmiech. Była to mieszanka piorunująca, w tym programie niestrawna, ale jeśli ktoś chciał Dodzie zrobić spore kuku, to mu się udało idealnie, bo nie dość, że wyskakuje ona już z każdej lodówki, że jest w każdym programie, gazecie, portalu internetowym, to jeszcze tutaj, na żywo i bez cenzury robi z siebie modelową, a co najgorsze, pozbawioną poczucia humoru na własny temat, totalną idiotkę. Choć z drugiej strony trzeba przyznać, że z czasem, gdy show robiło się z beznadziejnego, jeszcze bardziej beznadziejne, to jedyne, na co się jeszcze czekało, to była właśnie Doda. Bo wiadomo, na kłopoty sadzamy Dodę i ona nam program, nawet dla niewidomych, nienormalnych i niedysponowanych, ładnie zrobi. Bo kochamy skandale, a ona je gwarantuje. Ubrana lub nie. |
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
#2
Cytat: | "Były i flety, lody oraz inne wątpliwej jakości atrakcje słowne nadmuchanej gwiazdy szołbiznesu" |
Cytat: | Niby wszystko można znieść. Nawet to, że Doda uważa, że Edyta Górniak nie umie śpiewać i ma problemy emocjonane związane z wiekiem. Ja, choć fanką Górniak nie jestem, muszę przyznać, że w gardle ma ona taki muzyczny aparat, o jakim Doda mogłaby jedynie pomarzyć. Można niby znieść wiele. Nawet to, że to ona śpiewa dla premiera, promując przy tym wyłącznie siebie i swoje szorty. Ale tego, że będąc osobą, która funkcjonuje tylko i wyłącznie dzięki publiczności, otwarcie pokazać, że ma się ją tam, gdzie słońce zwykle nie dochodzi, to już przesada połączona z monstrulaną, nawet jak na Dodę, głupotą.
(...) Zakładając oczywiście, że mamy do czynienia z artystą przez duże „A“, a nie sztucznie napompowaną istotą, która już tak bardzo zakręciła się wokół własnej osi, tak bardzo popadła w samozachwyt i zatraciła normalny ogląd rzeczywistości połączony z choćby minimalną dozą wyobraźni, że nie zauważa, że zaczyna upadać. A upadki zwykle są w dół. I tyłek po tym boli. I jest obciach. Kwas.
Nie znaczy, że pani D. życzę bolesnego tyłka i siniaków, bo sama je sobie i tak zrobi, jeśli już ich nie ma, ale wiem jedno - ten rok rokiem Dody już nie będzie. Przegięła. Przegrzała jak przedtem Michał Wiśniewski, jak Edyta Górniak. Na całej linii, od pseudo rozwodu po kłamstwo z wyjazdem do polskich żołnierzy. Tylko, czy ona zdaje sobie z tego sprawę? |
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|